
Pies w domu - jak pomóc mu się zaaklimatyzować w nowym miejscu?
To szczególny dzień - w końcu powiększa się Twoja rodzina. Czujesz to podekscytowanie pomieszane z radością i ciekawością? Dzieciaki śmieją się i skaczą dookoła, a ich krzyki rozchodzą się po całym mieszkaniu. Pośrodku tego wszystkiego stoi on - nowy pies. Nadmiar bodźców powoduje, że jest zdezorientowany i zaniepokojony, a przecież pierwsze dni w domu są kluczowe dla jego przyszłego komfortu. Podpowiemy Ci, jak pomóc psu zaaklimatyzować się w nowym miejscu, by jak najszybciej pokochał Twój dom.
Przyjęcie nowego domownika powinno być starannie zaplanowane!
Nieważne - kupno czy adopcja - obie te decyzje powinny być głęboko przemyślane, w końcu nowe zwierzę to nie tylko przyjaciel, ale także dodatkowe obowiązki. Dobrze jest przystąpić do odpowiednich przy-gotować, jeszcze zanim czworonóg pojawi się w domu. Szczególnie polecamy wygospodarowanie kilku dni wolnego czasu, ponieważ pierwsze chwile mogą być niekiedy ciężkie. Perspektywa wyjścia do pracy po nocy wypełnionej skomleniem i piskami szczeniaka nie brzmi zachęcająco, prawda?
Legowisko jest jednym z najważniejszych akcesoriów, o obecność którego trzeba zadbać przed przybyciem psa. Dzięki niemu czworonóg posiada swój kącik, gdzie czuje się bezpiecznie. Kluczowe jest odpowiednie ustawienie posłania tak, by nie znajdowało się ono w miejscu przechodnim, gdzie panuje największy ruch i hałas. Najlepiej umiejscowić je lekko na uboczu, ale nadal w pokoju dziennym, gdzie pies będzie mógł obserwować otoczenie. Komfort psychiczny psa można również poprawić poprzez po-łożenie w jego posłaniu ulubionego kocyka czy zabawki, których zapach jest mu dobrze znany.
W aklimatyzacji psa ważne są także miski, które powinny stać w stałym, znanym mu miejscu. Już od pierwszych dni należy dbać o regularność posiłków, co znacznie zwiększa poczucie bezpieczeństwa naszego nowego czworonoga. Warto pamiętać, że pies jest zwierzęciem stadnym - o wiele lepiej poczuje się jedząc podczas naszych posiłków, a dodatkowo pozwoli to wyeliminować nawyk wypraszania ludzkiego jedzenia. Zawsze podkreślamy, że najlepiej od początku zadbać o jakość karmy dla psa, ponieważ przekłada się to na lepsze zdrowie oraz rzadsze wizyty u weterynarza.
A co z zabawkami?
To zawsze dobry pomysł! Dobrze dobrane zabawki potrafią zaspokoić potrzebę żucia u psa, dzięki czemu jest on spokojniejszy, a my nie musimy martwić się o meble w naszym mieszkaniu. Powinniśmy przede wszystkim zwrócić uwagę na bezpieczeństwo wybieranych akcesoriów. Gryzaki niedostosowane wielkością do zwierzęcia czy zbyt kruche, mogą stanowić poważne zagrożenie w przypadku połknięcia. Niedoświadczeni hodowcy często kupują swoim czworonogom przysmaki do żucia, które wprawdzie posiadają liczne zalety, lecz często zawierają liczne barwniki i konserwanty. Warto wcześniej zerknąć na skład kupowanej przekąski, by mieć pewność, że nie zaszkodzi ona naszemu psu.
Jest kilka bardzo prostych zasad, o których niestety większość z nas zapomina, gdy nagle na horyzoncie zjawia się mały, puchaty szczeniak. Przede wszystkim - należy zachować spokój. Dla Twojego zwierzęcia to ciężki okres, został przecież rzucony w wielki świat nowych rzeczy, zapachów, dźwięków, ludzi, a nawet innych zwierząt. Pies z pewnością jest zdezorientowany, więc najlepszym rozwiązaniem będzie pozwolić mu spokojnie rozejrzeć się i poznać dom. Powinniśmy w tym czasie uważnie go obserwować, reagując stanowczo na reakcje takie jak lęk czy agresja.
Doskonale wiemy, jak ciężko jest powstrzymać się przed głaskaniem i tuleniem nowego czworonoga. Jeszcze trudniej jest, gdy w domu są dzieci, których ekscytacja zwierzątkiem sięga zenitu. Należy jednak zadbać, aby w pierwszej dobie nie dokładać psu niepotrzebnych bodźców, a co za tym idzie - stresu. Bliższe poznawanie się można odłożyć do czasu, gdy poczuje się on pewnie i bezpiecznie.
Często popełnianym błędem jest bagatelizowanie niepożądanych zachowań. Jest to szczególnie widoczne u właścicieli adoptowanych psów, którzy wielkim sercem próbują im wynagrodzić przeżyte krzywdy. Nie zapominajmy, że zwierzę także obserwuje nasze reakcje i w pierwszych dniach testuje, gdzie postawimy granicę i jak daleko ją przesuniemy. Spanie z ludźmi w łóżku? Wchodzenie na stół? Podkradanie jedzenia? Zasady muszą być jasne, bez taryfy ulgowej.
Podobnie sprawa się ma w przypadku pierwszych nocy, które bywają ciężkie szczególnie w przypadku szczeniaków. Co zrobić, gdy obudzi nas smutny pisk i skomlenie? Każdy z nas, w pierwszym odruchu pobiegłby, by pogłaskać i przytulić przestraszone zwierzę, niestety - jest to błąd, który może być wprowadzeniem do rozwinięcia lęku separacyjnego. Takim postępowaniem uczymy psa, że skomlenie jest za-chowaniem nagradzanym czułością. Co więc zrobić, by uspokoić szczeniaka? Najczęściej sama obecność człowieka wyzwala poczucie bezpieczeństwa, więc wystarczy zwyczajnie posiedzieć w zasięgu wzroku psa. Dobrym rozwiązaniem jest także umieszczenie w jego legowisku termoforu - ciepła tempera-tura uspokoi psa i pozwoli mu zasnąć.
Psy bywają różne - ufne, zalęknione, ciekawe świata, a niekiedy po trudnych przejściach. Każdy z nich jednak, obdarowany miłością i cierpliwością, w krótkim czasie stanie się naszym przyjacielem. Aklimatyzacja pupila nie musi być drogą przez mękę, zazwyczaj wystarczy kilka dni, by przywyknął do nowego otoczenia.